Zamki polskie

Zamki polskie - Zamek w Lanckoronie: historia, architektura, lokalizacja, zdjęcia

ZAMEK W LANCKORONIE
LEGENDY


O diable i zbójach

W czasach kiedy Lanckoroński zamek miał już lata świetności za sobą osiedlili się na nim rozbójnicy. Od pierwszej chwili siali strach w okolicy napadając i rabując przejeżdżające kupieckie karawany.
Na okoliczną ludność padł blady strach. W krótkim czasie nawet ci niezbyt pobożni zaczęli się żarliwie modlić by nie ucierpieć z rąk zbójców.

Taki obrót sprawy nie spodobał się zamieszkującemu Lanckorońską górę diabłowi. Choć rozbójnicza działalność początkowo bardzo go ucieszyła to kiedy z czasem za sprawą ich działalności coraz mniej grzesznych duszyczek trafiało do piekła diabeł postanowił. że musi coś z tym zrobić.

Kiedy pewnej nocy zauważył wędrujących zboczem góry zbójców podniósł kamyk leżący obok kopyta, wyszeptał zaklęcie i rzucił kamyk w kierunku zbójów. Rzucony kamyk błyskawicznie rósł by po chwili stać się głazem, który znienacka pogrzebał bandę rozbójników.

Podobno głaz do dzisiejszego dnia leży w jednym z wąwozów.

O karczmie

Dawno temu przy trakcie królewskim biegnącym zachodnim zboczem Góry Lanckorońskiej stała karczma. Okoliczni mieszkańcy spotykali się w niej często urządzając hulanki do białego rana. Bywalcy karczmy z czasem tak się rozochocili, że nawet w czasie wielkiego postu nie powstrzymali się od trunków i tańców. Za nic mieli napomnienie księdza i kontynuowali biesiady również w Wielkim Tygodniu.

Wtedy w drzwiach karmy pojawił się starzec z długą siwą brodą, krucyfiksem na piersiach i kosturem w ręce. Wezwał rozbawionych gości do opamiętania, jednak bez skutku. Tylko jeden z biesiadników klęknął przy progu. Rozgniewany starzecze słowami "hulajcie więc na wieki" uderzył kosturem w ziemię. Ziemia natychmiast się rozstąpiła i pochłonęła karczmę wraz z biesiadnikami. O wszystkim opowiedział ten jeden, który usłuchał słów starca i klęknął przy progu. Od tego czasu mieszkańcy Lanckorony znani byli w okolicy z wielkiej pobożności a miejsce gdzie stała karczma zaczęto omijać z daleka, gdyż nocami słychać było dobywające się jak z otchłani dźwięki zabawy wymieszane z jękami.

 

 

Zamek w Lanckoronie
strona zoptymalizowana dla rozdzielczości 1024 x 768, 1366 x 768

www.zamkipolskie.net.pl