BRODNICA
LEGENDY
Legenda o duchu komtura
Na brodnickim zamku mieściła się siedziba komtura
krzyżackiego. Jak wszyscy inni komturowie komtur brodnicki wyruszył wraz z
wojskiem krzyżackim szykującym się do starcia z wojskami polskimi. Na zamku
pozostawiono jedynie nieliczną straż na wieży.
Kiedy król Polski Władysław Jagiełło rozgromił armię
krzyżacką w bitwie pod Grunwaldem, kilku komturów uszło z życiem, w tym i
brodnicki. Powracał on z bitwy bardzo długo, gdyż po drodze zatrzymywał się
wielokrotnie, gdyż był ciężko ranny i bardzo wyczerpany. Mimo to, czy to z
powodu ambicji czy innych pobudek wytrwale podążał do zamku, do którego wjechał
konno i wjeżdżając ogłosił, że krzyżacka potęga się sypie. Ponieważ jego straże
stacjonowały na szczycie wieży komtur wszedł tam tracąc w dalszym ciągu siły. Po
ogłoszeniu złej nowiny skonał. Pochowano go w kaplicy zamkowej.
Od tej pory jednak co rok piętnastego lipca duch komtura
wjeżdża na koniu na wieżę i na szczycie krzyczy, że krzyżacy przegrali bitwę pod
Grunwaldem.
Legenda o
Annie Wazównie
Dawno temu w Szwecji przyszła na świat córka króla Szwecji
Karola IX Wazy Anna Wazówna. Miała brata Zygmunta III króla Polski.
Kiedy dorosła sprowadziła się do Polski. Zaczęła się
kształcić. Po kilku latach władała biegle kilkoma językami. Mimo że była
wyznania protestanckiego, tolerowała inne religie. Najbardziej lubiła uprawiać
rośliny. Hodowała między innymi Buki, Topole, Dęby, Tulipany, Róże, Bratki i
wiele innych roślin. Mieszkała w wybudowanym specjalnie dla niej Pałacu,
noszącym dziś jej imię. Swoje roślinki hodowała w miejscu, gdzie dzisiaj
znajduje się Park Chopina. Miała dwa domy: Brodnicę z Pałacem i Golub Dobrzyń z
zamkiem. Przebywała po równo tu i tu. Na wiosnę i lato przenosiła się do
Brodnicy i uprawiała ogródek, a na jesieni i w zimę znajdowała się w Golubiu i
dokształcała się.
Anna Wazówna zmarła nagle i w niewyjaśnionych
okolicznościach. Pochowano ją na początku w piwnicach Zamku Krzyżackiego w
Brodnicy. Później dokonano ekshumacji zwłok i została pochowana w Toruniu.
Do dziś jej duch w księżycowe noce przebywa raz na balkonie
Pałacu, a raz na szczycie Zamku Krzyżackiego.
Źródła:
|