ZAMEK W WYSZYNIE
LEGENDY
Duch z Wyszyny
Wedle legendy w czasie pobytu Stefana
Batorego na zamku (fakt) podczas uczty wyprawionej na cześć
królewskiego gościa przypadkowo zastrzelona została córka właściciela zamku i od tego czasu błąka
się ona po okolicznych kniejach, zawodząc straszliwie i strasząc okolicznych mieszkańców.
Ostatnia z rodu
Przejściu zamku w ręce nowych właścicieli
towarzyszyła podobno tragedia, która spotkała ostatnią córkę z rodu pierwotnych właścicieli. Zakochana
w ubogim młodzieńca uwięzionym zdradziecko przez rywala, zgodziła się oddać rękę i majątek
nienawistnemu człowiekowi w zamian za życie i wolność ukochanego. Zazdrosny mąż zabił
jednak młodzieńca, a ze skóry nieszczęśliwego kazał sporządzić fotel, w którym umieścił młodą żonę
twierdząc, że oddaje ją w ramiona kochanka. Nie wytrzymało tego serce młodej pani, która z rozpaczy
rzuciła się z baszty wprost do stawu okalającego zamek.
|