ZAMEKW W BOBOLICACH
LEGENDY
Biała Dama
Zamek Bobolicki nawiedza ponoć "Biała
Dama" ukazująca się nocami na kamiennym Balkonie zwanym "Jaskółczym
Gniazdem". Jest to prawdopodobnie bratanica jednego z przedstawicieli
rodziny Krezów, który według piętnastowiecznych kronik, porwał i
przetrzymywał w bobolickim zamku nieszczęsną białogłowę.
Blada Kobieta
Z kolei podanie o "Bladej Kobiecie"
mówi o duchu osiemnastoletniej dziewczyny którą wydano za sześćdziesięcioletniego,
zmęczonego już życiem człowieka. Po pięciu latach małżeństwa stary
hrabia zmarł, pozostawiając młodą żonę z trójką małych dzieci. W
testamencie cały majątek zapisał dzieciom, a gdyby te zmarły - żonie.
Nieszczęsnym trafem dwójka starszych dzieci podzieliła los ojca. Kobieta ciężko
przeżyła ten fakt, całą swą matczyną miłość przelała na najmłodsze
dziecko, którym opiekowała się nader troskliwie. Niestety Rodzina męża
oskarżyła ją o celowe spowodowanie śmierci dzieci w celu zagrabienia majątku
ich nieżyjącego ojca i odebrali jej umiłowanego jedynaka. Cierpkie i straszne
było życie samotnej kobiety w pustym zamku. Chodziła po obszernych komnatach
i patrzyła w dal z zamkowych okien, próbując odgadnąć gdzie został ukryty
jej mały synek. Posiadła dar jasnowidzenia w którym to widziała swoje
dziecko przy nauce, zabawie czy w chorobie. Pewnego razu zobaczyła jak jej syn
nie dopilnowany przez niedbałego lokaja utonął w głębokim stawie. Takiego
ciosu nie wytrzymało rozżalone matczyne serce które pękło z bólu. Od tego
czasu Blada Kobieta pokazuje się w ruinach zamkowych. Widmo występuje w
postaci niewiasty młodej i pięknej, lecz bladej i biało ubranej, która i po
tragicznej śmierci nie może zaznać spokoju.
Żebraczka
W roku 1831, gdy obfite żniwo zbierała
cholera, wtedy to przyszła do miejscowej karczmy ciężarna żebraczka, osłabiona
wyraźnie nie tylko podróżą, lecz i cierpieniem. Czas był dla niej
niesprzyjający. Lud obwiniał tułających się po kraju żebraków o
roznoszenie śmiertelnej choroby. Nie zważając na prośbę o przytułek dla
chorej, gospodarz karczmy wyrzucił ją z domu. Nieszczęsna, w podobny sposób
odpychana z każdej chaty, zaszła w ruiny bobolickiego zamku. Co się tam z nią
działo, nie wiadomo. Dopiero po paru tygodniach jakiś chłopak, późno w
nocy, przechodząc w pobliżu ruin, usłyszał kwilenie dziecka, zdziwiony i
zaciekawiony dziwnym zjawiskiem, wdrapał się na górę, lecz prędko z niej
zbiegł i z niesłychaną i dziwną wiadomość przyniósł do wioski. Widział
bladą kobietę, tulącą drobne dziecię i podającą mu pierś. Nazajutrz
wszyscy mieszkańcy wsi poszli do ruin. Znaleźli małe, żałośnie kwilące,
tygodniowe dziecko które spoczywało na trupie żebraczki, przed kilkunastu
dniami widzianej w karczmie. Matka już od kilku dni musiała nie żyć. Kto więc
karmił niemowlę ?
Źródło:
jurajskie.strony.pl
Źródła:
|